Karmy dla kotów Thrive – opinie

Karmy dla kotów Thrive – opinie

Każdy opiekun kota powinien pamiętać, że odpowiednio zbilansowana dieta ma znaczący wpływ na zdrowie i kondycje pupila. Jednak znalezienie odpowiedniej karmy wydaje się trudne. Dzisiaj przyjrzymy się karmom dla kotów Thrive. Poznacie też opinie na ich temat.

Karmy dla kotów Thrive- jakość przez duże “J”

Karmy dla kotów Thrive są niezwykle wysokiej jakości. Są oczywiście odpowiednio zbilansowane, a przez to zdrowe. Zachwyca już sam skład, w których można znaleźć zarówno świeże kawałki mięsa czy ryby, ale także mięsa i ryby w w wersji suszonej. Producent stawia na najwyższą jakość produktów, zatem mięso pochodzi z pewnego źródła i spełnia najostrzejsze normy weterynaryjne przez co tę karmę polecają nawet weterynarze. W składzie nie znajdują się żadne produkty uboczne, ale także nie ma kukurydzy czy innych zbóż, a także cukru, sztucznych barwników, wypełniaczy czy konserwantów. Zatem karma wydaje się być naprawdę świetnym wyborem.

Poznajcie opinie na temat karm dla kotów Thrive

Andżelika
Mój Brutusek uwielbia mokre fileciki z rybki. Wręcz nie potrafi się odkleić od miski, a należy raczej do tych wybrednych kotów. Nigdy nie widziałam, żeby aż tak szybko jadł. Karmę Thrivet wręcz uwielbia i gdy zbliża się pora karmienia to nie może się doczekać. Na prawdę polecamy, tym bardziej, że cena jest bardzo przystępna.


Mariusz
Mój kot lubi tę karmę. Podaję mu w wersji suchej i mokrej. Wreszcie bez oporów zjada wszystko i nie marudzi przy misce, co do tej pory zdarzało się naprawdę często. Swoją drogą jego sierść już tak nie wypada i w końcu skończyły się problemy trawienne. Odkąd je karmę Thrive nie ma biegunek.

Kasia
Mam kilka kotów, są to zarówno dachowce, jak i rasowce i wszystkim podaję karmę Thrive. Wreszcie każdy mój pupil nie ma kilku podchodów do miski, lecz ją wylizuje. Mogę wręcz powiedzieć, że koty niemal próbują wyjadać sobie nawzajem jedzenie. Muszą też przyznać, że nie mają też biegunek czy bóli brzucha. Także ich sierść się poprawiła i są mięciutkie.


Sara
Przyznam, że do tej karmy podchodziłam sceptycznie. Zdarzało się, że już kupowałam karmy, które były bardzo zdrowe, ale moje koty nie chciały ich jeść. Ale kupiłam i jestem zachwycona i moje sierściuchy też. Uwielbiają zarówno karmę suchą, jak i mokrą. Najczęściej kupuję im filet z kurczaka i filet z tuńczyka, ale zamierzam podać im także inne smaki..

Laura
Cóż mogę powiedzieć o karmie… jestem zachwycona, bo mój kot ją uwielbia. Jest to kot wychodzący, ale muszę przyznać, że gdy zbliża się pora karmienia to kot już czeka i nie muszę go szukać czy nawoływać. Jest to pierwsza karma, którą je z takim apetytem, że aż wylizuje miskę. Podaję mu najczęściej tuńczyka, sardynkę z makrelą oraz ryby oceaniczne. Swoją drogą wydaje mi się, że jego sierść stała się jeszcze bardziej miękka.